Koszyk

×

Kulinarne wędrówki z gwiazdkami w tle

Litwa i jej stolica Wilno od dłuższego czasu znajdowały się na naszym kulinarnym radarze. Kiedy Przewodnik Michelin ogłosił w czerwcu swoją premierową edycję w tym regionie, byliśmy gotowi, by jako jedni z pierwszych zagranicznych dziennikarzy odwiedzić najważniejsze wileńskie restauracje. Prezentujemy dziesięć z nich, w tym cztery wyróżnione gwiazdkami Michelin, a także te, które otrzymały wyróżnienia Bib Gourmand oraz rekomendacje Czerwonego Przewodnika.

Džiaugsmas. Z naszego hotelu do jednego z najgłośniejszych dziś kulinarnych adresów na Litwie mamy zaledwie kilka minut piechotą. Wchodzimy w rejon wileńskiego Starego Miasta. To tu ulokowały się trzy z czterech nagrodzonych dopiero co gwiazdkami Michelin restauracji. Piętrowa kamienica, w której mieści się Džiaugsmas, jest tak niepozorna, że mijamy ją, nie zauważając wejścia, przy którym powinna wisieć czerwona michelinowska plakietka z gwiazdką. Tu nie wisi, ale w dobie internetu, a przede wszystkim wszechobecnych social mediów, foodies bez problemu znajdą to miejsce nawet bez charakterystycznego emblematu przy drzwiach.

Džiaugsmas

Nineteen18. Restauracja Nineteen18, otwarta w 2018 roku, upamiętnia setną rocznicę odzyskania niepodległości przez Litwę. Zlokalizowana w centrum wileńskiego Starego Miasta, mieści się w historycznym Senatorių Pasažas – miejscu, które w XVI wieku pełniło rolę browaru klasztornego. Dziś odrestaurowana rezydencja jest siedzibą kilku wyjątkowych konceptów kulinarnych, a za inwestycję odpowiada duński przedsiębiorca i wizjoner Niels Peter Pretzmann. Na terenie pasażu odwiedziliśmy dwie restauracje, jednak znajdziemy w nim również sklep rzeźniczy, bar z naturalnymi winami i piekarnię.

Nineteen18

Demo Restoranas. Opuszczamy Stare Miasto i kierujemy się do zlokalizowanej na terenie Naujamiestis (Nowego Miasta) wielofunkcyjnej przestrzeni Demoloftas. Działają w niej dwa koncepty w jednym: Demo Kavinė i Demo Restoranas. W ciągu dnia to tętniąca życiem kawiarnia, która wieczorem zmienia się w restaurację z zupełnie inną atmosferą i z innym zespołem. Czy takie połączenie się sprawdza? Owszem, i to na tyle dobrze, że w połowie czerwca Demo otrzymało jedną z czterech michelinowskich gwiazdek przyznanych wileńskim restauracjom.

Demo Restoranas

Pas Mus. Na zdjęciu, które oglądamy przed wyjazdem do stolicy Litwy, trzej uśmiechnięci szefowie oraz jedna szefowa kuchni dumnie trzymają w rękach plakietki Michelin z charakterystyczną rozetą. Dziś to właśnie Vita Bartininkaitė – jedyna nagrodzona przez Czerwony Przewodnik litewska szefowa kuchni i prawdopodobnie jedyna szefowa kuchni na Litwie prowadząca własną restaurację – podejmuje nas w swoich progach. Jej gościnność nie jest zaskoczeniem – nie tylko jest współtwórczynią i właścicielką lokalu, ale także kieruje się szczególną filozofią, którą odzwierciedla nazwa jej restauracji: Pas Mus oznacza w wolnym tłumaczeniu „nasz dom”.

Pas Mus

Augustin. Jednym z wielu atutów Wilna jest to, że do niemal wszystkich najlepszych restauracji w tym mieście można dotrzeć na piechotę. Tak jest też w przypadku Augustina, ulokowanego w jednej z wąskich urokliwych uliczek Starego Miasta. W tym lokalu można natrafić na kogoś z personelu, kto mówi po polsku. Można też spotkać samego szefa kuchni, Dariusa Medvedevasa, który przedstawia się nam jako Darek. Pochodzi z Wilna, ale korzenie jego rodziny sięgają wielu kultur. Dziadkowie przyjechali do Wilna z Białegostoku, a wśród przodków jego matki są i Polacy, i Białorusini.

Augustin

14Horses. Gdy odkryje się pasaż Senatorių Pasažas na wileńskim Starym Mieście, trudno go opuścić, bo znajdujące się tu gastrokoncepty oferują coś naprawdę wyjątkowego. Są tu dwie restauracje, winiarnia z winami naturalnymi, piekarnia oraz sklep rzeźniczy. Czego chcieć więcej? W tym wydaniu FOOD & FRIENDS przedstawiamy także uhonorowaną michelinowską gwiazdką restaurację Nineteen18, która również się tu znajduje. Teraz wracamy jeszcze bardziej spragnieni, a celem naszych odwiedzin jest 14Horses.

14Horses

Gaspar’s. Na granicy wileńskiego Starego Miasta, gdzie zwarta kamieniczna zabudowa się przerzedza, trafiamy na niski budynek położony naprzeciwko parku. Na jego fasadzie zatarte przez czas napisy w języku jidysz przywołują wspomnienie bogatej historii tej dawnej żydowskiej dzielnicy. Dziś w jasnym wnętrzu tego lokalu pisana jest nowa, równie barwna historia – kulinarna opowieść kreowana przez pochodzącego z Goa szefa kuchni Gaspara Fernandesa. Gaspar wita nas ciepło w swojej restauracji, której minimalistyczny wystrój kontrastuje z eksplozją kolorów, smaków i inspiracji, jakie wkrótce odkryjemy na talerzach.

Gaspar’s

Somm. Okazuje się, że ten popularny wine bar to coś więcej niż tylko winiarnia z doskonałymi trunkami, którymi w weekendy raczą się tłumy. Może nikogo nie zaskoczymy, pisząc, że lokal prowadzi troje przyjaciół – dwóch sommelierów oraz szef kuchni – których łączy prawdziwa pasja. Tego lata wspomniał o nich Przewodnik Michelin, więc nie mogliśmy się tu nie wybrać, by sprawdzić, co to za miejsce.

Somm

Amandus. Jesteśmy w drodze do Deivydasa Praspaliauskasa, znanego szefa kuchni z Litwy, którego restauracja mieści się niedaleko Starówki. Praspaliauskas założył kilka renomowanych restauracji i wielokrotnie zdobył tytuł najlepszego szefa kuchni w kraju. Promuje także litewską kuchnię na arenie międzynarodowej jako kapitan Narodowej Reprezentacji Litwy Kucharzy. Jego kulinarna kariera rozpoczęła się w Kopenhadze, gdzie pewna duńska rodzina wywarła na niego tak duży wpływ, że nazwał swoją restaurację ich nazwiskiem – Amandus.

Amandus

Ertlio Namas. W samym sercu Wilna, w miejscu, gdzie mury pamiętają siedemnasty wiek, znajduje się restauracja, która przenosi swoich gości w czasie. Ertlio Namas, lokal znajdujący się w dawnym domu mistrza cechu kamieniarzy i cieśli Jurgisa Ertlisa, zaprasza gości w podróż w przeszłość nie poprzez obrazy czy muzealne eksponaty, lecz dzięki smakom i aromatom. W „domu Ertlisa”, bo tak brzmi po polsku nazwa restauracji, Tomas Rimydis, mistrz rzemiosła kulinarnego, ożywia dawne receptury w zaskakująco nowoczesnej formie.

Ertlio Namas

TEKST: CAMILLA HULTQVIST, IGOR GRZESZCZUK, MAGDALENA KACZYŃSKA
ZDJĘCIA: MAŁGORZATA OPALA
Reportaże z Wilna możecie znaleźć w 64. numerze magazynu FOOD & FRIENDS

Zobacz także