Miłość to ogromna siła, która kształtowała historię, zmieniała losy małe i duże, zainspirowała niejedno dzieło i przedsięwzięcie. Celebrujemy ją cały rok, tak powie gros zakochanych. Jest jednak jeden dzień w roku, kiedy czerwone serduszka są wszechobecne, a wszystkie stoliki w restauracjach wypełnione. Dla nas Walentynki stały się pretekstem, aby zapytać zakochane pary z naszych Ulubionych Adresów o ich miłosne historie.
Iwona Leśniak wraz z szefem kuchni, mężem Tomaszem Leśniakiem tworzy w Krakowie autorski koncept gastronomiczny Nota_Resto i Bistro Bene by Tomasz Leśniak. Podobnie jak Renatę i Rafała Targoszów, państwa Leśniaków łączą długie lata wspólnych doświadczeń oraz zacny staż małżeński. – Poznaliśmy się jeszcze w latach 90-tych, a niedawno świętowaliśmy 19. rocznicę ślubu. Jeszcze przed powstaniem Nota_Bene, wspólnie realizowaliśmy kulinarne zlecenia zewnętrzne: cateringi, wesela, komunie, chrzciny – wspomina Iwona Leśniak. – Od kiedy pamiętam, Tomek marzył o otwarciu własnej restauracji. Opowiadał o pomysłach, kuchni, wnętrzu. Zaraził mnie swoim zaangażowaniem i pasją do świata gastronomii. Zawsze starałam się być dla niego wsparciem, choć początki nie były łatwe. Na szczęście byliśmy przygotowani na ciężką pracę, wyrzeczenia, oboje chcieliśmy poświęcić się dla dobra tego projektu i wspólnymi siłami zrealizować założony cel. Postawiliśmy sobie poprzeczkę wysoko i ciągle chcemy ją podnosić. Od początku naszej historii wyzwania i pokonywanie przeszkód dają nam siłę – opowiada nam współtwórczyni Nota_Bene.
Pomimo trudnych chwil i ogromnej ilości poświęceń Iwona i Tomasz Leśniak zawsze tworzyli zgrany duet zawodowy, a współpraca przychodziła im wręcz naturalnie. Partnerzy nie tylko w życiu prywatnym, ale i profesjonalnym zawsze potrafili się wzajemnie wspierać i motywować. – Po prostu siebie słuchamy, a potem wspólnie wypracowujemy wnioski i końcowe decyzje. Oboje jesteśmy zdolni do kompromisu. To właśnie to co daje nam równowagę – wyjaśnia Iwona Leśniak i podkreśla, jak we wzajemnych stosunkach ważne jest, aby potrafić docenić obecność tej drugiej osoby.
– Wcześniej Tomek łączył pracę w hotelu z rolą szefa kuchni reprezentacji. Często był w rozjazdach, a ja prowadziłam własny biznes. Od otwarcia restauracji, spędzamy ze sobą o wiele więcej czasu i nadrabiamy chwile rozłąki z przeszłości – mówi nam z uśmiechem Iwona Leśniak. Teraz wspólna praca jest nieodłączną częścią ich życia. – Prowadzimy rozmowy we dwójkę, dyskutujemy, planujemy, często z udziałem naszej córki. Nie czujemy potrzeby zatrzaskiwania drzwi za pracą, czy ucinania tematu po wejściu przez próg drzwi domu. Czerpiemy radość i satysfakcję z tworzenia tego projektu. To pasja, którą dzielimy oboje, więc jej rozwijanie jest przyjemnością – wyjaśnia nam Iwona Leśniak.
Kiedy Iwona i Tomasz Leśniak rozpoczynali wspólne życie, nie mieli nawet 20 lat. Wiele się od tego czasu zmieniło, ale ich uczucie pozostało wciąż tak samo silne. Wzmocniły je wspólna praca, doświadczenia. To one pozwoliły parze dojrzeć i rozwinąć skrzydła. To co ich łączy chcą przekazać budując wyjątkową atmosferę podczas walentynkowego wieczoru w restauracji. – Staramy się stworzyć ciepły klimat, z tematycznymi daniami na talerzach i muzyką na żywo w tle. Dbamy też o kwiaty dla kobiet, na wszelki wypadek, gdyby Panowie zapomnieli – śmieje się Iwona Leśniak.
TEKST: MAGDALENA KACZYŃSKA
ZDJĘCIA: MAŁGORZATA OPALA, MATERIAŁY PRASOWE RESTAURACJI NOTA_BENE, SZYMON BRODZIAK