Choć na Węgrzech mieszka cztery razy mniej ludzi niż w Polsce, to ten kraj może się pochwalić siedmioma restauracjami nagrodzonymi gwiazdkami Michelin i wszystkie znajdują się w Budapeszcie. W naszej stolicy w tym roku tylko jedna restauracja została wyróżniona w ten sposób przez Czerwony Przewodnik. Nam w rekordowym czasie trzech dni udało się nad Dunajem odwiedzić aż sześć gwiazdkowych lokali. Wybraliśmy się tam w środku lata, ale ponoć Budapeszt jest wyjątkowo piękny także jesienią. Zaplanujcie zatem krótki kulinarny wypad do miasta naszych bratanków, bo naprawdę warto.
Rumour by Rácz Jenő. Jenő Rácz uczył się od wielu doskonałych szefów kuchni w ikonicznych miastach kulinarnego świata takich jak Londyn, Kopenhaga, Singapur i Szanghaj. Szybko stał się ekspertem fascynującym się różnymi technikami kulinarnej sztuki. Dzięki swoim bogatym międzynarodowym doświadczeniom został zaproszony do pomocy przy otwieraniu nowej restauracji w Szanghaju, która otrzymała prestiżową gwiazdkę Michelin zaledwie pięć miesięcy po rozpoczęciu działalności. W latach 2018 i 2019 Jenő był trenerem chińskiej reprezentacji narodowej biorącej udział w słynnym konkursie kulinarnym Bocuse D’Or. W 2018 roku powrócił do ojczyzny i został trenerem oraz członkiem jury w czterech edycjach jednego z głównych węgierskich telewizyjnych programów kulinarnych. Restauracja Rumour by Rácz Jenő została otwarta 8 maja 2021 roku i już w 2022 roku zdobyła gwiazdkę Michelin. Jenő w ostatnich latach zyskał na Węgrzech status gwiazdy i dziś jest executive chefem grupy Costes.
Essência. Portugalsko-węgierski duet. Jedna z najmłodszych restauracji uhonorowanych gwiazdką Michelin w Budapeszcie rozpoczęła działalność z jasną misją, aby łączyć to, co najlepsze w kuchniach węgierskiej i portugalskiej, i to na możliwie jak najwyższym poziomie.
Borkonyha Winekitchen/Textúra. Warto zapamiętać nazwę ulicy Sas utca, ponieważ znajdują się przy niej jedne z najlepszych restauracji w Budapeszcie. Okazuje się, że oba miejsca, które odwiedzamy, dzieli zaledwie sto pięćdziesiąt metrów. Mają one ze sobą znacznie więcej wspólnego, niż wydawałoby się na pierwszy rzut oka. Właściciele, czyli Tamás Horváth i Zoltán Kalocsai, swoją karierę rozpoczynali jako kelnerzy i sommelierzy w restauracji Mágnáskert w stolicy Węgier. Obu, nawet gdy ich drogi zawodowe się od siebie oddalały, przez lata łączyła silna przyjaźń i więzy rodzinne. W 2010 roku ponownie połączyli siły, spełniając marzenie o własnej restauracji. Tak powstała Borkonyha Winekitchen.
Babel. Ekipa Babel mocno podkreśla swoje związki z Kotliną Panońską, czyli wielką równiną w środkowej Europie, gdzie znajduje się Budapeszt. Chlubi się pozyskiwaniem i wykorzystywania najlepszych składników nie tylko z terenu ich ojczyzny, ale także z sąsiednich krajów byłego imperium austro-węgierskiego.
Costes. Otwarta w lecie 2008 roku Costes to symbol i ikona węgierskiej gastronomii, bo na progu nowej dekady w 2010 roku jako pierwsza restauracja nie tylko w kraju, ale także w całym regionie środkowo- wschodnioeuropejskim została nagrodzona gwiazdką Michelin, dzięki czemu zyskała międzynarodowe uznanie.
Costes Downtown. Gości na łamach przewodnika Michelin od 2016 roku. W zeszłym roku szefem kuchni został tu Márk Molnár. Spośród wszystkich kucharzy, których spotkaliśmy w stolicy Węgier, to niewątpliwie on spędził najwięcej czasu za granicą, zdobywając solidne kulinarne doświadczenie. Branża hospitality od zawsze stanowiła ważną część jego życia, co tym bardziej nie powinno dziwić, gdy dodamy, że jego ojciec Tamás B. Molnár jest znanym gastronomicznym ekspertem oraz autorem licznych tekstów.
Hilda. Gdy przekraczam próg przestronnej sali restauracyjnej, momentalnie z moimi szwedzkimi korzeniami łączy mnie jasna niebiesko-żółta kolorystyka – głównie jednak ze względu na szwedzką flagę, tutejsze wnętrze oddala mnie bowiem od skandynawskiego minimalizmu tak bardzo, jak tylko się da. Projektant wnętrz Péter Szendrő wykonał tu fantastyczną pracę, tworząc unikalnie eklektyczny i jednocześnie swobodny styl, który nie przypomina nam niczego, na co natrafiliśmy się w ostatnim czasie.
SALT. W samym sercu Budapesztu, na parterze butikowego hotelu Rum Budapest, znajduje się jedyna w swoim rodzaju restauracja nie tylko na Węgrzech, ale i w całym regionie. Salt uhonorowana została bowiem zarówno czerwoną, jak i zieloną gwiazdką Michelin. Szilárd Tóth, współzałożyciel Salt, czerpie inspirację z malowniczego komitatu Szabolcs-Szatmár-Bereg, który leży na wschodnich krańcach Węgier, na terenie Wielkiej Niziny Węgierskiej. To w tym niebogatym, ale bliskim natury regionie spędził swoje dzieciństwo, a wspomnienia z tego czasu stały się fundamentem filozofii i konceptu restauracji będącej pionierem fine diningu kładącego nacisk na zrównoważone praktyki.
Hotel RUM Budapest & SOLID. W centrum stolicy Węgier, zaledwie kilka kroków od Egyetem tér, gmachu Wydziału Prawa Uniwersytetu Eotvos Lorand oraz zapierającego dech w piersiach barokowego kościoła Uniwersyteckiego, pośród malowniczych kamieniczek przy spokojnej ulicy Királyi Pál znajduje się wywodzący się z okresu z dwudziestolecia międzywojennego siedmiokondygnacyjny budynek. Mieści się w nim butikowy hotel RUM Budapest, który gościł nas podczas naszego pobytu w stolicy Węgier.
TEKST: CAMILLA HULTQVIST, IGOR GRZESZCZUK, MAGDALENA KACZYŃSKA
ZDJĘCIA: MAŁGORZATA OPALA
Reportaże z Budapesztu możecie znaleźć w 60. numerze magazynu FOOD & FRIENDS