Półtora godziny jazdy na wschód od Paryża krajobraz zmienia się całkowicie. Teren staje się pofałdowany, a każde, najmniejsze nawet zbocze zajmują uprawy winorośli. Szampania jest bardzo nietypowym regionem winiarskim. Tutejsze uprawy winorośli ze względu na ich położenie uważa się za najdalej na północ wysunięte ze wszystkich wysokiej jakości winnic na całym świecie. Przejeżdżając przez tutejsze miasteczka, nie sposób nie uśmiechnąć się ironicznie na widok niejednego budynku przypominającego garaż, wyposażonego w ekskluzywną etykietę informującą, że jest to siedziba domu szampańskiego. Jednak taka jest właśnie specyfika tego regionu. Znajduje się tutaj ponad 300 domów szampańskich, a niektóre z nich posiadają uprawy zajmujące niewiele ponad 2-3 hektary. Myli się jednak ten, kto uważa, że to wystarcza jedynie na skromne przetrwanie. Tutejsza ziemia należy do najdroższych na świecie, dochodzi do 1,2 miliona euro za hektar, a z takiej powierzchni można otrzymać nawet 10 000 butelek szampana. Cena winogron też należy do najwyższych, osiąga bowiem około 6 euro za kilogram. Jeśli więc uwzględnimy to, że popyt na szampana przewyższa podaż, możemy wnioskować, iż nawet niewielki dom szampański to całkiem dobry biznes. Stąd kupno ziemi pomimo wysokich cen jest praktycznie niemożliwe, a jedyne zmiany w strukturze własności polegają na wykupywaniu mniejszych winnic przez najbardziej uznane domy szampańskie.
Największy gracz na rynku to oczywiście Moët & Chandon. Ta założona w 1743 roku piwnica działa nieprzerwanie, wyznaczając trendy na tym luksusowym rynku. W chwili obecnej ów światowy lider branży produkuje rocznie ponad 40 milionów butelek.
Wizytówką domu i uniwersalnym wyrazem stylu tej marki jest doskonale znany Moët Brut Imperial. Klasyczny assemblage tego trunku to przewaga Pinot Noir, dopełnienie Pinot Meunier i niewielka ilość Chardonnay. Przechowuje się go kilka lat. Ma żywy charakter z nutami świeżych białych owoców, posmakiem ciemnego chleba i pikantną nutą. Jeśli przyrównać tworzenie szampana do sportu, Imperial byłby programem obowiązkowym, a programem dowolnym byłoby tworzenie Moët & Chandon Grand Vintage. Szampan ten nie powstaje co roku. Jest produkowany tylko w bardzo dobrych latach, za decyzją zespołu enologów. Z tego też względu nadaje się mu rocznik.
Wizyta w piwnicach domu Moët & Chandon to obowiązkowy moment szampańskiej wyprawy. To setki tysięcy zakurzonych butelek, leżakujących w podziemnych korytarzach liczących ponad 30 kilometrów, robiących niesamowite wrażenie. Odwiedza je rocznie ponad 100 000 osób, a jedną z najsłynniejszych był przebywający tutaj dwieście lat temu Napoleon Bonaparte. Swoim gościom Moët & Chandon udostępnia także dwie wyjątkowe posiadłości Residence de Trianon oraz Chateau de Saran.
Na miejscu tej drugiej, po nabyciu okolicznych terenów przez Jean-Rémy Moëta w 1801 roku, znajdował się dom myśliwski, w którym odbywały się przyjęcia po polowaniach na kuropatwy i jelenie obficie występujące w okolicznych lasach. Chateau de Saran powstało niemal 50 lat później, kiedy rodzina Moëtów była już bardziej znana we Francji i posiadanie tego typu rezydencji stało się dla niej niemalże wymogiem towarzyskim. Dziś udostępnia swe podwoje jedynie specjalnym gościom domu szampańskiego. Niestety, nie można tutaj po prostu zarezerwować pokoju. Rezydencja otoczona jest wspaniałym parkiem, a z okien rozciąga się niesamowity widok na kilometry winnic sięgających aż po sam horyzont.
Druga z rezydencji Moët & Chandon mieści się przy słynnej l’Avenue de Champagne, bezpośrednio naprzeciw domu szampańskiego. To tutaj najczęściej gospodarze wydają najbardziej prestiżowe przyjęcia i tutaj właśnie zbudowano słynną piramidę z kieliszków, która przewija się w reklamie ze słynną aktorką Scarlett Johansson. Lata doświadczeń nauczyły specjalistów od wizerunku Moët & Chandon sztuki układania piramid sięgających nawet 4 metrów wysokości i zbudowanych z ponad 4000 kieliszków ustawionych w 25 warstwach. Szampan nalewany do kieliszka znajdującego się na czubku piramidy spływa ku podstawie, co tworzy wyjątkowe przedstawienie.
Szampan jest kojarzony głównie z uroczystymi momentami w naszym życiu, często zapominamy, że jest to po prostu doskonałe wino. Naturalnie ze względu na wykwintność i delikatność szampan nie pasuje do wszystkich potraw, ale nie ma nic prostszego, niż przygotować uroczyste lub niecodzienne menu, do którego dobrać można wiele różnych rodzajów szampana. Na koniec specjalnie dla naszych czytelników mały przewodnik po foodpairingu z szampanami Moët & Chandon. Bon Appétit!
Szampan Vintage Blanc będzie doskonałym dodatkiem do pasztetu z kurczaka, przegrzebków, dań rybnych i mięs w śmietanie lub też do deserów, takich jak tarta z karmelizowanymi owocami (tarte tatin).
Szampan Vintage Rose wspaniale pasuje do owoców morza – krabów i homarów – jak również do jagnięciny, tuczonego drobiu i dziczyzny i stanowi świetne dopełnienie posiłku kończącego się deserem z czerwonych owoców.
Starsze roczniki szampana są idealne do ryb słodkowodnych, ptactwa łownego, kaczki, foie gras oraz wielu serów, takich jak comté, beaufort, cantal lub dojrzały parmezan.
Szampan Brut Imperial Rose jest doskonałym uzupełnieniem śródziemnomorskich prostych potraw z jagnięciny, prosiąt, pomidorów lub bakłażanów z tymiankiem i oliwkami.
Jeśli chodzi zaś o Nectar Imperial, zrównoważona dojrzałość i owocowy smak tego szampana czyni z niego doskonałe wino deserowe, szczególnie pasujące do dań z brzoskwiń, suszonych owoców czy też mieszanek orzechowych, ale równie dobrze komponujące się z foie gras i błękitnymi serami z krowiego mleka.
TEKST: IGOR GRZESZCZUK
ZDJĘCIA: MAŁGORZATA OPALA